Johan Edlund wrócił właśnie do owładniętej pożarami Grecji, gdzie mieszka. Dla fanów Tiamat ta wiadomość jest istotna dlatego, że artysta przebywał tydzień w Szwecji, gdzie wspólnie z muzykami grupy pracował nad nowym albumem. Mimo, iż picie piwa był na tapecie, nie pojechaliśmy tam aby oglądać mecze, ani łowić ryby – pisze Johan na stronie MySpace. Nagrywaliśmy naszego dzikiego maniaka za bębnami w studiu Mega. Mówiąc ściśle: partie perkusji w wykonaniu Larsa Skolda zostały zarejestrowane w studiu, w mieście Varberg, na zachodnim wybrzeżu Szwecji.
Nie wiadomo kiedy możemy się spodziewać nowej płyty Tiamat, wiadomo jednak, że jej wydawcą będzie niemiecki gigant – Nuclear Blast. Kontrakt z firmą został podpisany 24 czerwca tego roku.
jor
KOMENTARZE