W zeszłym tygodniu media na całym świecie obiegła informacja, że Slayer wyrusza w pożegnalną trasę koncertową. Taka decyzja wywołała – rzecz jasna – spore poruszenie nie tylko wśród fanów, ale również na całej scenie muzycznej. Co na ten temat sądzi Phil Anselmo?
Najciekawsze premiery muzyczne – luty 2018
Muzyk w wywiadzie dla magazynu Revolver powiedział:
Ujmę to w ten sposób: wiele kapel twierdziło, że wyruszają w ostatnią trasę. Można to nazwać dobrym posunięciem biznesowym. Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę. Ale gdy byłem młodym chłopakiem, Slayer zmienił moje życie – więc cokolwiek postanowią, mogę jedynie ich wielbić, podziwiać oraz życzyć wszystkiego najlepszego.
Anselmo poruszył także temat ewentualnej współpracy z gitarzystą Slayera, Kerrym Kingiem:
Wiesz, ktoś mi kiedyś wysłał maila z pytaniem dotyczącym krążących plotkek o tym, że ja i Kerry urządzamy sobie próby. A wiadomo, że wszystko, co czytacie w internecie jest w 100% prawdziwe [śmiech]. Prawda jest taka, że nie rozmawiałem z Kerrym od śmierci Jeffa Hannemana. Powiem jednak tak – młodszy już nie będę, więc zamykanie jakichkolwiek drzwi byłoby czymś głupim. Jeśli Kerry King będzie chciał ze mną coś nagrać i będzie to fajnie brzmiało, moje drzwi są zawsze otwarte.
Slayer jak do tej pory ogłosił jedynie koncerty w Ameryce Północnej, ale pewne jest, że formacja odwiedzi również inne kontynenty. W najbliższym czasie powinniśmy poznać dalsze koncertowe plany Amerykańskiego zespołu. Przypomnijmy: muzyków wesprą inne grupy – Lamb of God, Anthrax, Behemoth i Testament.
Kilka dni temu, bo 26 stycznia, na rynku ukazała się druga płyta – zatytułowana „Choosing Mental Illness As A Virtue” – zespołu The Illegals, z którym Anselmo nawiązał współpracę w 2013. Jego recenzję znajdziecie w najnowszym numerze „Teraz Rocka”, który jest już dostępny w kioskach.
szy