Ozzy Osbourne. Kto może zagrać wokalistę w filmie o Mö​tley Crue?

/ 19 lutego, 2018

Nie od dziś wiadomo, że historia formacji Mö​tley Crue (w której nie brakowało najrozmaitszych używek) to idealny materiał na filmową produkcję. 

Tony Iommi świętuje 70. urodziny

O obrazie „The Dirt” mówiło się od dłuższego czasu, jednak dopiero w ostatnich miesiącach całość nabiera kształtów. W tym miesiącu rozpoczęły się zdjęcia do całości. Poznajemy także kolejne szczegóły obsady. Wiemy już jacy aktorzy zagrają muzyków amerykańskiego zespołu. Teraz twórcy filmu prowadzą rozmowy odnośnie tego, kto wystąpi w roli… Ozzy'ego Osbourne'a

To zadanie być może zostanie powierzone Tony'emu Cavalero – znanemu z programu telewizyjnego „School of Rock” emitowanego na kanale Nickelodeon.

Przypomnijmy: Książę Ciemności zabrał formację Mö​tley Crue na wspólną trasę koncertową w latach osiemdziesiątych, co zostało dokładnie opisane w biografii grupy i ten epizod również zostanie pokazany w filmie. 

Obraz powstanie na podstawie słynnej książki „The Dirt – Confessions of the World's Most Notorious Rock Band” (w Polsce: „Mötley Crue – Brud. Wyznania gwiazd rocka cieszących się najgorszą sławą”). Producentem filmowej biografii będzie Netflix (współproducentami natomiast muzycy tley Crue), reżyserią zajmie się Jeff Tremaine, twórca serialu i filmów pod szyldem „Jackass”, scenariuszem z kolei: Rich Wilkes oraz Tom Kapinos (człowiek odpowiedzialny za serial „Califronication”). 

Wcześniej informowaliśmy, że kto zagra w filmie muzyków zespołu. Machine Gun Kelly, raper i nierzadko aktor, wcieli się w bębniarza Tommy'ego Lee, Douglas Booth ma sportretować współzałożyciela i basistę Mötley Crüe, Nikkiego Sixxa, frontmana grupy, Vince'a Neila, Daniel Webber, z kolei Micka Marsa – Iwan Rheon, który zasłynął dzięki serialowi HBO – „Gra o Tron”,

Mötley Crue to jeden z najsłynniejszych glam metalowych zespołów w historii. W czasie trwającej od 1980 roku kariery kapela sprzedała ponad 100 milionów płyt na całym świecie. Szczyt popularności osiągnęła w latach osiemdziesiątych. 

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także