Ozzy Osbourne kilka dni tygodni temu został zmuszony do odwołania wszystkich tegorocznych koncertów. Powodem były oczywiście problemy ze zdrowiem, które od dłuższego czasu krzyżują plany muzyka. Tym razem wokalista wywrócił się we własnym domu i odnowił stare kontuzje, co zaowocowało dość skomplikowanym zabiegiem.
Do tej pory nie znaliśmy szczegółów wypadku, ale jego syn, Jack Osbourne, w wywiadzie dla radia SiriusXM wyjawił, co się stało. Okazało się, że ten poważny w skutkach wypadek miał banalną przyczynę:
Ozzy potknął się o buta, gdy w nocy wracał do łóżka po tym, jak poszedł się wysikać.
W wyniku wypadku odnowiły się stare kontuzje – pleców, szyi i ramion – których nabawił się w wyniku wypadku na quadzie. Jak powiedziała Sharon Osbourne, lekarze musieli usunąć metalowe wstawki, które znajdowały się w całym jego ciele.
W wywiadzie dla magazynu „People” Jack powiedział, że Ozzy czuje się lepiej:
Ma się dobrze. Wraca do bycia starym cynikiem, co zawsze jest dobrym znakiem. Kiedy zaczyna się skarżyć na zupełnie przyziemne sprawy wiesz, że wszystko jest dobrze. Wraca do normalności. Jeśli wszystko w telewizji jest do dupy i każde urządzenie w domy jest zepsute to wiesz, że wraca na właściwe tory.
%%REKLAMA%%
Niestety, wszystkie zaplanowane na ten rok koncerty Ozzy’ego, w tym trasa z Judas Priest, zostały odwołane. Artysta obiecuje wrócić na scenę w 2020 roku.
rf