Wydaje się, że ta zmiana nie jest przypadkowa, ponieważ lider grupy – Oli Sykes – zafascynowany jest innymi gatunkami muzycznymi, jak chociażby rap oraz właśnie pop, i widać to w jego twórczości. Potwierdzają to ponadto jego ostatnie wypowiedzi.
Bring Me the Horizon opublikowali utwór z udziałem wyjątkowego gościa
Ta najświeższa dotycząca kondycji obecnej sceny padła w rozmowie z „Music Week”. Oddajmy głos wokaliście Bring Me the Horizon:
Moim zdaniem rap to nowy rock ‘n’ roll, punk czy coś takiego. Rock stał się delikatny, nijaki i nudny. Nie ma w nim nic ekscytującego. Właśnie dlatego uważamy, że powinniśmy przejść na drugą stronę, ponieważ wydaje nam się, że bardziej należymy do świata, w którym ludzie lubią muzykę i nie zależy im tylko na jej ciężkości.
Oli Sykes broni decyzji zespołu o pójście w stronę muzyki popularnej:
Nawet gdy utwór jest bardziej popowy, wciąż jest bardziej interesujący niż gówno, które słyszymy w radiu. Musi być emocjonalny, głęboki, a także sprawiający, że coś poczujesz.
Zapowiedzią najnowszej płyty Bring Me the Horizon zatytułowanej „Amo” jest kompozycja „Mantra”, która od kilku miesięcy dostępna jest w serwisie YouTube. Teledysk odtworzono już ponad 11 milionów razy, ale nowy utwór zbiera mieszane recenzje fanów – ci starsi, pamiętający początki twórczości grupy, nie do końca rozumieją zmianę, jaka zaszła w Bring Me the Horizon. Tak czy inaczej, zespół jest przekonany, że podjął słuszną decyzję. Sytuacji znacząco nie zmienił opublikowany później singiel „Wonderful Life” z gościnnym udziałem lidera Cradle of Filth.
Premiera „Amo” zaplanowana jest na 25 stycznia 2019 roku.
mg