Muse pracuje nad nowym wydawnictwem studyjnym. Znany z upodobań do spisowych teorii Matt Bellamy przyznał, że tym razem dużo inspiracji czerpie z popularnego serialu emitowanego przez Netflix.
Steven Wilson w Polsce. Bilety w sprzedaży
W wywiadzie dla radia KROQ Matt Bellamy powiedział:
Oglądałem pierwszy sezon „Black Mirror” w telewizji, kiedy tylko się ukazał, czyli jakieś sześć lub siedem lat temu. To były tylko trzy odcinki, nie wiedziałem, co to takiego, ale bardzo mi się podobały.
Teraz serial jest na Netflix i w ciągu ostatniego pół roku nadrobiłem wszystkie odcinki. Sporo z tych zagadnień poruszonych zostanie na nowej płycie.
Żyjemy w świecie, w którym prawda dostaje mniej czasu antenowego niż kłamstwa i to jest przerażające. Najstraszniejsze jest to, że ludzki umysł jest podatny na fałszywe systemy wiary i błędne rozumowanie.
W sieci możecie zapoznać się już z nowym utworem zatytułowanym „Thought Contagion” wraz z towarzyszącym mu klipem.
Prace nad nowym albumem Muse trwają od pewnego czasu (jak twierdzi Matt Bellamy są już „w połowie drogi”), a najprawdopodobniej ukaże się on jesienią tego roku lub na początku 2019. Lider zespołu w najnowszej rozmowie z magazynem „Rolling Stone” powiedział:
Dla nas to naprawdę odświeżające, że pracujemy tylko nad jedną piosenką i od razu ją kończymy. Piszemy, nagrywamy, miksujemy i wypuszczamy nawet teledysk z tej okazji. Potem przechodzimy do kolejnego utworu.
Ostatni studyjny album Muse ukazał się w 2015 roku pod tytułem „Drones”. Na początku 2017 roku grupa zamknęła się w studiu Air w Londynie, w którym zarejestrowała podobno trzy nowe utwory (ujawniono, że jeden z nich jest „ciężki”, a dwa pozostałe „nie bardzo”). W maju muzycy opublikowali kompozycję „Dig Down”.
rf