Wejść w buty Chestera Benningtona to zadanie z gatunku niemożliwych. Przewijające się ostatnio nazwisko wokalisty, który miałby dołączyć do Linkin Park, wzbudza ogromne poruszenie.
Niedawno pisaliśmy, że Linkin Park uruchomił tajemnicze odliczenie. Spekuluje się, że zespół poinformuje o dołączeniu nowej wokalistki, a także ogłosi trasę koncertową. Ostatnio jednak mówi się coraz więcej, że Benningtona zastąpi nie kobieta, a mężczyzna.
Konkretnie frontman zespołu Sum 41, Deryck Whibley. Skąd te plotki? W mediach społecznościowych kanadyjskiej formacji pojawił się wpis sugerujący wielkie ogłoszenie, które ma dotyczyć właśnie wokalisty, a które opublikowane zostanie w środę. Oznacza to, że czasowo – względem odliczania Linkin Park – wszystko się zgrywa.
Aktuzalizacja: Deryck Whibley wystosował oświadczenie dotyczące dołączenia do Linkin Park!
Wednesday 8/28 – AM PST
Opublikowany przez Sum 41 Poniedziałek, 26 sierpnia 2024
Warto w tym miejscu wspomnieć również, że nazwisko Whibleya przewija się w kontekście dołączenia do Linkin Park od dłuższego czasu, a jego droga wielokrotnie przecinała się Mikiem Shinodą i spółką.
Warto chociażby wspomnieć o tym występie z 2017 roku:
Zespół Linkin Park pozostaje w zawieszeniu od czasu śmierci wokalisty, który w 2017 roku odebrał sobie życie. Miał zaledwie 41 lat, a informacja o jego samobójstwie była szokiem dla całego muzycznego świata.
Według doniesień „Billboard” agencja bookingowa zespołu, WME, ma przyjmować oferty na koncerty i festiwale z udziałem Mike’a Shinody, Brada Delsona i Dave’a Farrella. To właśnie z tego źródła pochodzi plotka o chęci zatrudnienia wokalistki, która miałaby zastąpić Benningtona.