O wykonaniach przez Metallicę utworów Dżemu i Czesława Niemena było głośno. Ale kto jeszcze sięgnął po polski repertuar?
Język polski jest trudny do śpiewania, ale to nie powstrzymuje artystów przed śpiewaniem po polsku. I mowa nie o polskich artystach, ale o takich, którzy tym językiem na co dzień się nie posługują.
Metallica
Metallica, a konkretnie Robert Trujillo i Kirk Hammett wykonali po polsku dwie piosenki. W 2018 roku w krakowskiej Tauron Arenie zagrali „Wehikuł czasu” Dżemu, a w 2019 na stadionie PGE Narodowy „Sen o Warszawie” Czesława Niemena. Później Robert Trujillo przyznał, że był to dla niego stresujący moment:
Gdy gramy w Europie może zagramy piosenkę, która w tym mieście albo w tym kraju jest przebojem. Gramy więc w Warszawie albo w Moskwie utwór artysty, który jest w tym kraju wielką ikoną, a ja śpiewam w ich języku. To najbardziej przerażająca rzecz, jakiej doświadczyłem, ale robimy to. Chcemy, by koncert był interesujący.
Gogol Bordello
Gogol Bordello w 2014 roku podczas polskich koncertów wykonywał utwór „Ona poszła inną drogą” Breakoutu. Później do swojego repertuaru włączył także „Spytaj milicjanta” Dezertera. Wybór nie był przypadkowy. Pochodzący z Ukrainy Eugene Hutz w młodości słuchał polskiego rocka i wielkie wrażenie wywarł na nim koncert Dezertera w Kijowie w 1987 roku. W „Teraz Rocku” powiedział:
Dezerter był pierwszym prawdziwym zespołem punkowym, jaki widziałem na żywo, gdy miałem jakieś piętnaście lat. Byłem dzieciakiem, który odkrywał różne odcienie punk rocka, a Dezerter przyjeżdżając do Ukrainy pokazał coś, co było czymś więcej niż punk, new wave czy post punk, to był prawdziwy hardcore punk, jakim go pan Bóg stworzył.
W 2023 roku spełniło się dawne marzenie Hutza i wystąpił razem z Dezerterem:
MONT
Koreański zespół MONT kojarzony jest głównie przez fanów k-pop, ale w 2018 roku stało się o nich głośno, gdy na warsztat wzięli utwór „W dobrą stronę” Męskiego Grania. Wykonali go podczas koncertu w Proximie ku uciesze polskich fanów.
Derek Day (Classless Act)
Wokalista amerykańskiego zespołu Classless Act, Derek Day, wystąpił w zeszłym roku na Polish Harvest Festival w Los Angeles, gdzie postanowił sięgnąć po utwór „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena. To nie przypadek, że wokalista Classless Act zna twórczość Czesława Niemena. Derek Day ma polskie korzenie i zna polskich wykonawców. W wywiadzie dla „Teraz Rocka” przeprowadzonym przez Jordana Babulę w 2022 roku przyznał, że jest pod szczególnym wrażeniem Czesława Niemena:
Czesław Niemen był geniuszem! Miał cudowny głos. Był też fenomenalnym pianistą i organistą, grał na syntezatorach, był producentem. Słyszałem co prawda tylko składankę jego największych przebojów, ale uwielbiam oglądać go na filmikach w sieci. Bardzo lubię też Stana Borysa. Na żywo był powalający. Słyszałem bardzo dużo polskiej muzyki, ale nie pamiętam nazwisk artystów, bo dla mnie są one strasznie trudne (śmiech).
Beth Gibbons
Wokalistka Portishead w 2013 roku wraz z Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia pod batutą Krzysztofa Pendereckiego nagrała niezwykły album „Henryk Górecki: Symphony No. 3 (Symphony of Sorrowful Songs)”. Partie wokalne Trzeciej Symfonii Góreckiego zaśpiewała oczywiście po polsku.
Jack Black
W 2017 roku Jack Black wcielił się w Jana Lewana w filmie „The Polka King”. Komedia obyczajowa opowiada o samozwańczym „królu polki”, który w Stanach Zjednoczonych koncertował ze swoim zespołem dla Polonii grając ludowe piosenki, a przy okazji prowadził szemrane interesy. Ścieżka dźwiękowa zawierała piosenki śpiewane przez Jacka Blacka w naszym języku.
Frank Sinatra
Gdy w Polsce wprowadzono Stan Wojenny w 1981 roku Frank Sinatra wykonał piosenkę „Ever Homeward” na podstawie pieśni ludowej „Wolne serce”. Piosenkę zaśpiewaną częściowo po angielsku a częściowo po polsku wyemitowano w styczniu 1982 roku.
Die Toten Hosen
Die Toten Hosen zamiast wykonywać polskie piosenki postanowili sami napisać piosenkę po polsku. Efektem była „Zamrożona wyborowa„, która momentalnie stała się przebojem na polskich koncertach grupy.
Bonus: Beatlesi mówią po polsku
The Beatles co prawda nie nagrali żadnej piosenki po polsku, ale uczyli się mówić w naszym języku. W 1964 twórcy programu radiowego „Zielona fala” Radia Wolna Europa przeprowadzili wywiady ze wszystkimi Beatlesami, którzy doświadczali wówczas szczytu Beatlemanii. Fragmenty wywiadu wraz z pozdrowieniami w języku polskim zostały potem wyemitowane na antenie i zachowały się do dziś.