Nick Cave nie próżnuje i nie zamierza zwalniać tempa. Artysta na październik ma zaplanowane koncerty w Ameryce Południowej, jednak jak wyznała jego żona, już teraz pracuje nad nowymi utworami.
Nick Cave: Nie przeszkadzają mi telefony na koncertach
Żona Nicka Cave’a na swoim blogu napisała, że aktualnie jej mąż przebywa z dala od domu, pracując nad nową płytą:
Niestety, nie ma go tutaj. Jest w LA, gdzie robi nową płytę. Niektóre z piosenek ukazują mu się we snach, kiedy ma gorączkę. Są to jego piosenki z gorączki.
Jeszcze nie wiadomo, na jakim etapie zaawansowania są prace nad nową płytą i kiedy ona się ukaże. Ostatni studyjny album Nicka Cave’a i The Bad Seeds ukazał się w 2016 roku pod tytułem „Skeleton Tree”.
Tymczasem już 28 września ukaże się koncertowe EP zatytułowane „Distant Sky – Nick Cave & The Bad Seeds Live In Copenhagen”, towarzyszące filmowi koncertowemu, który ukazał się w kwietniu. W zapowiedzi całości możemy przeczytać:
W 2017 roku Nick Cave and The Bad Seeds ruszyli w trasę koncertową. Zaczęli od Australii, potem przebili się przez USA i resztę świata dając wszędzie uniwersalnie chwalone występy w karierze. Wśród wykonywanych utworów znalazły się piosenki z nowego albumu „Skeleton Tree” oraz klasyczne przeboje grupy. Każdy koncert powodował u fanów wybuch ekstatycznych emocji i cementował niesamowicie wrażliwy związek między artystą, a miłośnikami jego muzyki. Koncert „Distant Sky” to zapis jednego z takich koncertów. Zarejestrowany w Kopenhaskiej Royal Arena. Nad całością czuwał nagradzany reżyser David Barnard.
Na płytę trafią następujące utwory:
- Jubilee Street
- Distant Sky
- From Her to Eternity
- The Mercy Seat
A tak wygląda okładka płyty.
rf | fot. Bleddyn Butcher