Nick Cave zamierza wykorzystać wolny czas, żeby nagrać nowy album studyjny.
Wczoraj zespół Nick Cave & The Bad Seeds poinformował, że planowana na wiosnę 2021 roku europejska trasa koncertowa nie odbędzie się. Odwołany został między innymi koncert w Polsce.
Zespół napisał w oświadczeniu:
Złożoność oraz skala trasy koncertowej, którą planowaliśmy, w połączeniu z ciągłą niepewnością wynikającej z pandemii sprawiły, iż – pomimo ciężkiej pracy wszystkich zaangażowanych osób – nie byliśmy w stanie zagwarantować, że koncerty dojdą do skutku.
Decyzja ta zrodziła zrozumiałe rozczarowanie fanów. Nick Cave odparł im w Internecie:
Doszedłem do wniosku, że najbardziej w życiu chcę grać koncerty i też mi ich niezmiernie brakuje. Odwołanie trasy rozczarowało także mnie i cały zespół. Staraliśmy się ją doprowadzić do skutku, ale wiele rzeczy w 2021 roku trudno będzie przewidzieć, w tym to, czy będziemy mogli dać duży, halowy koncert tak, jak chcemy.
Swoją wiadomość Nick Cave zakończył jednak czymś pozytywnym:
Pora nagrać nową płytę.
Ostatni album Nicka Cave’a ukazał się pod koniec 2019 roku pod tytułem „Ghosteen”. Grupa nie zdążyła go promować na żywo.