Twórcy filmowej biografii Prince’a napotkali kłopoty, które mogą uniemożliwić jej publikację.
Portal „Puck News” dotarł do informacji, według których pięć lat temu ruszyły prace nad filmem dokumentalnym opowiadającym o muzyku znanym wszystkim jako Prince. Historią zmarłego w 2016 roku artysty zainteresował się Netflix, który kupił prawa do projektu.
Reżyserem został nagrodzony Oscarem Ezra Edelman, który poświęcił się pracy nad filmem, docierając do licznych materiałów. Ponoć ostateczna wersja filmu, jaka została przedstawiona Netflixowi trwała sześć godzin.
Twórcy jednak napotkali przeszkodę natury prawnej. Część spadkobierców Prince’a wyraziła wątpliwość co do treści tego filmu, choć nie ujawniono, jakie konkretnie zastrzeżenia mieli. Edelman odmówił jednak skracania bądź przemontowywania filmu. Póki co więc film trafił na półkę i nie wiadomo, czy i kiedy się ukaże.
Prince Rogers Nelson urodził się w 1958 roku, a zasłynął pod koniec lat 70., jako kompozytor, twórca tekstów, multiinstrumentalista i producent. Za życia nagrał 40 albumów studyjnych i wylansował wiele przebojów w tym „Purple Rain”. Słynął z ekscentrycznej, barwnej osobowości oraz muzycznej elastyczności.
Zmarł 21 kwietnia 2016 roku nieświadomie przedawkowawszy fentanyl.
