Behemoth w ostatnich latach często grywa ze Slayerem. Grupy odbyły wspólne trasy koncertowe, a ostatnio można ich było zobaczyć razem na koncercie w Gliwicach, gdzie Nergal wykonał ze Slayerem jeden utwór.
Nergal zaśpiewał ze Slayerem w Gliwicach [WIDEO]
Co Nergal sądzi o poszczególnych płytach Slayera? Postanowili o to zapytać dziennikarze magazynu „Kerrang!”.
Nergal nie wskazał żadnej z klasycznych płyt, jak „Reign In Blood” czy „South Of Heaven”, jako swojej ulubionej, tylko debiutancki album „Show No Mercy” z 1983 roku:
To może być moja ulubiona płyta Slayera, a to z powodów sentymentalnych. Była to pierwsza płyta Slayera, jaką usłyszałem i od razu się w niej zakochałem. Jej kontynuacją jest „Live Undead”, są to więc moje ulubione płyty tego zespołu.
A co sądzi o „Reign In Blood”?
Wszyscy nazywają „Reign In Blood” magnum opus Slayera i pewnie mają rację. To klasyczny thrashmetalowy album i niesamowity od początku do końca. Należy z pewnością do moich ulubionych.
%%REKLAMA%%
Nergal wskazał też najmniej lubiany album Slayera. Jest nim „Diabolus In Musica”:
Bez wątpienia tę płytę lubię najmniej. Uwielbiam jednak jej okładkę. Kiedy zaczynaliśmy z Behemothem ta okładka była dla mnie wyznacznikiem tego, dokąd zmierzamy. Tytuł płyty też jest mocny. Jeden z najlepszych tytułów w metalu. Czuję się zawiedziony, że nie wykorzystali w pełni potencjału tego tytułu. To przeciętny album Slayera i za bardzo numetalowy. Nie zrozumcie mnie źle, na kolejnych płytach też jest sporo nu metalu, ale na tej to nie zażarło.
Komentarze Nergala odnośnie wszystkich płyt Slayera znajdziecie na stronie portalu „Kerrang!”.
rf