Zespół Korn gościliśmy już w Polsce w tym roku na Torwarze, ale grupa powróci do nas 15 sierpnia 2017 roku zagrać na 11. Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty.
Metallica wraca do koncertowania [GALERIA]
W rozmowie z „Teraz Rockiem” gitarzysta zespołu Korn, James „Munky” Shaffer, wypowiedział się, jak czuje się jako gwiazda festiwalu, który do tej pory gościł głównie starszych od niego artystów. Na pytanie czy czuje się legendą odpowiedział:
Nie osiągnęliśmy jeszcze takiego wieku, ale czuję że pozostawiliśmy ślad za sprawą tego, co zaczęliśmy 23 lata temu. To ekscytujące, że dołączasz do tak legendarnego grona, to zaszczyt. Gdy miałem 14 lat, nie wyobrażałem sobie czegoś takiego. Nie wyobrażałem sobie nawet, że będę żył z muzyki, nie mówiąc już o zostaniu gwiazdą rocka, że tyle razy objadę świat i spotkam tylu wspaniałych ludzi. Człowiek nie wybiega tak daleko w przyszłość.
W wywiadzie Munky uzasadniał też, dlaczego Europa jest lepszym miejscem dla rocka niż Ameryka oraz o tym czy jedzenie w fastfoodach przeszkadza mu w utrzymywaniu dobrej kondycji. Całą rozmowę możecie przeczytać w majowym numerze „Teraz Rock”, do kupienia w kioskach oraz w formie e-wydania.
Korn natomiast zawita do nas 15 sierpnia 2017 roku do Doliny Charlotty. W ramach tegorocznego, 11. Festiwalu Legend Rocka będziemy mogli obejrzeć także The Orchestra, ARW (Anderson, Rabin, Wakeman) i Patti Smith. Bilety do kupienia na stronie Ticketpro.pl.
Korn ostatnio stał się przedsięwzięciem wielopokoleniowym, a to za sprawą 12-letniego Tye Trujillo (syna Roberta Trujillo), który dołączył do grupy w zastępstwie Fieldego na południowoamerykańską trasę koncertową.
W wywiadzie dla „New Musical Express” Munky zachwalał umiejętności najmłodszego basisty, który stanął na scenie z Kornem:
Bawimy się dobrze! Jego tata jest z nami. Tye zna 17, 18 piosenek Korna i zna je naprawdę dobrze. Wszystkie pauzy i przejścia. Niesamowite, że ktoś tak młody jest tak utalentowany. Będzie zawodowym muzykiem, budujące jest to, że wie o tym w tak młodym wieku.
Na koncertach wiele osób chce z nim zdjęcie i jego autograf. Trochę go to przytłacza, ale znosi to, jak ojciec, czyli ze spokojem i pokorą.
Pomożej możecie obejrzeć, jak Tye poradził sobie w Peru, gdzie dołączył do niego także jego słynny ojciec, Robert Trujillo.
Korn: „Blind”
rf