Basista Nickelback uważa, że zabranianie palenia marihuany przynosi więcej szkód niż pożytku.
Nickelback właśnie powrócić z nowym albumem studyjnym zatytułowanym „Get Rollin’”. Tytuł albumu z jednej strony nawiązuje do ruszenia w trasę, ale z drugiej jest też zachętą do skręcenia dżointa.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Bartek Koziczyński poruszył temat dostępności marihuany w Kalifornii. Mike Kroeger tak to skomentował:
Tu palenie marihuany jest równie powszechne jak palenie papierosów. Albo nawet bardziej powszechne. Wydaje mi się, że mniej osób w Kalifornii używa tytoniu niż trawy. Ale w Kanadzie też jest ona teraz legalna na szczeblu federalnym. To łączy kulturę Kalifornii i wielu amerykańskich stanów z narodem Kanady. Zresztą jestem przekonany, że wkrótce będzie to legalne w całych Stanach Zjednoczonych. Popieram legalizację, bo spójrz na historię… Wojna z narkotykami okazała się klęską. Nie wygraliśmy jej, prawda? Przypominała czasy prohibicji, gdy zwycięzcami okazali się przestępcy. Nie wydaje mi się więc, by nastąpił jakiś przełom i narkotyki zostały wyplenione. Ludzie znajdą sposób, żeby się odurzyć, zawsze znajdowali.
Cały wywiad z basistą Nickelback znajdziecie w grudniowym numerze „Teraz Rocka”, który jest już w sprzedaży.
GRUDNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE
