Mike Grose zagrał z Queen tylko trzy koncerty – 26 czerwca 1970 (na plakacie grupa figurowała jeszcze jako Smile), oraz dwa występy w lipcu 1970. Jego miejsce zajęli kolejno Barry Mitchell i Doug Bogie, a w 1971 roku ostatecznie basistą Queen został John Deacon.
Zobacz występ Queen na rozdaniu Oscarów
O śmierci Mike’a Grose’a poinformował Brian May, który złożył jego rodzinie i przyjaciołom kondolencje za pośrednictwem Facebooka.
Wspomniał go też perkusista Queen, Roger Taylor:
Ze smutkiem dowiedziałem się o odejściu starego przyjaciela, Mike’a Grose’a, o którym pierwszy raz usłyszałem, gdy grał w zespole The Individuals, gdy chodziliśmy do tej samej szkoły. Miał potężne brzmienie.
W 2009 roku Mike Grose tak wspominał spotkanie z Queen:
Poznałem ich przy West Cromwell Road, byli tam Roger, Brian i Freddie Mercury, który wciąż nazwał się Freddie Bulsara. Uścisnęliśmy sobie dłonie i tyle. Myślałem, że nadal nazywamy się Smile, bo nikt tej kwestii nie poruszał. Wyjaśnili mi, że Freddie jest teraz w zespole, że znają go od lat i od lat pragnął z nimi śpiewać. Mnie bardziej podobał się głos Tima. Tim był cholernie dobry. Freddie śpiewał bez wyrazu. Gdy wyciągał wysokie nuty, oddalał mikrofon od ust, że nie było go słychać. Brian rozmawiał ze mną o Freddiem i to chyba on w niego na tym etapie najmocniej wierzył.
Tak natomiast Grose wspominał pierwszy koncert z zespołem:
Wypadliśmy nieco niezdarnie. Ćwiczyliśmy, ale granie na scenie to co innego niż ćwiczenie w szkolnej auli. Pogubiliśmy się, gdy jeden z nas pomylił aranżację piosenki. Staraliśmy się jak najlepiej ukryć wpadki, ale mówiąc szczerze, mieliśmy wątpliwości, czy nas ponownie zaproszą.
Freddie mocno zaangażował się w ten pierwszy koncert. Pamiętam, że skakał po całej scenie, wdzięcząc się niczym Mick Jagger, ale robił to w swoim stylu.
%%REKLAMA%%
Mike Grose rozstał się z zespołem, gdyż chciał się ustatkować i podjąć zwykłą pracę.
rf