Koncert Budki Suflera na Przystanku Woodstock zapisał się w pamięci fanów i zespołu dzięki jednej piosence.
W 2014 roku Budka Suflera wystąpiła na Przystanku Woodstock, a jej koncert oglądały tłumy. Mieczysław Jurecki w wywiadzie dla „Teraz Rocka” wspomina piosenkę, której wykonanie zapisało się w pamięci wszystkich.
W trakcie koncertu do Budki dołączył Felicjan Andrzejczak, żeby zaśpiewać utwór „Jolka, Jolka”:
Krzysiek Cugowski dysponuje nieprawdopodobnymi możliwościami wokalnymi i rozpoznawalnym głosem. Można go lubić lub nie, ale jest to gigant. A w 2014 roku graliśmy razem koncert na ówczesnym Przystanku Woodstock. Wykonywaliśmy piosenki prehistoryczne, czyli rzeczy mocne, rockowe, nie Bale, Tanga i inne takie. Jako gość na jedną piosenkę wyszedł potem Felicjan. I nagle okazało się, że cały nasz wcześniejszy wysiłek na tym koncercie jest mało istotny, bo Felek zaśpiewał Jolkę i okazało się, że publiczność, czyli dzieci, których nie było na świecie, kiedy ta piosenka powstawała, znają ją na pamięć i każde słowo śpiewają z nami. Stoję na scenie, gram to nie wiadomo który raz w ciągu kilkudziesięciu lat, patrzę i myślę sobie, że przecież oni tutaj właśnie po to przyjechali. Widać, że oni dzięki tej właśnie piosence są szczęśliwi.
Poniżej przypominamy to wyjątkowe wykonanie.
Więcej o Budce Suflera i jej nowej płycie z Felicjanem Andrzejczakiem, „10 lat samotności”, znajdziecie w styczniowym „Teraz Rocku”, który jest w sprzedaży.
STYCZNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE