Historia zatoczyła koło, ale co skłoniło Michaela Poulsena do nagrania płyty z Asinhell?
Michael Poulsen zyskał największą sławę jako wokalista Volbeat, ale warto pamiętać, że w latach 1991-2001 był również członkiem zespołu Dominus, który w swojej twórczości łączył death i groove metal. Muzyk postanowił wrócić do podobnych klimatów w swoim nowym muzycznym projekcie znanym jako Asinhell. Warto dodać, że będzie w nim pełnił rolę gitarzysty.
W wywiadzie dla „The Rockstar Radio Show” Michael Poulsen mówi skąd się wziął pomysł na ten zespół:
Od dawna ludzie pytali mnie, kiedy wrócę do death metalu, a ja odpowiadałem, że nie mam pojęcia, bo Volbeat ciągle gra trasy i jest w studiu. Ale kiedy nadeszła pandemia skomponowałem album „Servant Of The Mind” Volbeat i miałem riffy, które postanowiłem odłożyć na inny projekt, którym okazał się Asinhell.
Główną inspiracją okazał się utwór „Becoming” Volbeat zadedykowany zmarłemu na raka L.G. z Entombed oraz zastosowany w nim efekt gitarowy Boss:
Bardzo mnie on zainspirował. Powiedziałem mojemu technicznemu, że jeśli zamówi ten efekt z internetu, może zacznę pracować nad riffami. Tego samego dnia, gdy udałem się biegać, mój odtwarzacz przypadkowo włączył Entombed i usłyszałem, jak L.G. krzyczy „I’m full of hell”. Uznałem więc, że to właściwy moment. Chciałem nazwać zespół Full Of Hell, ale okazało się, że już istnieje taka grupa, zmieniłem więc nazwę na Asinhell.
Grupa, w której skład wchodzą również Marc Grewe (wokal) oraz Morten Toft Hansen (perkusja), podpisała kontrakt z Metal Blade i nagrała debiutancki album. Zatytułowane „Impii Hora” wydawnictwo ujrzy światło dzienne 29 września tego roku. Znajdzie się na nim dziesięć premierowych kompozycji.
Z pierwszą – zatytułowaną „Fall of the Loyal Warrior” – zapoznać możemy się już teraz: