„Here We Go Again” – można by rzec. Metallica została zmuszona do przełożenia koncertu z powodu koronawirusa.
Choć wydawało się, że ten rozdział mamy już za sobą, właśnie okazało się, że niekoniecznie. U Jamesa Hetfielda wykonano tekst na obecność COVID-19, który okazał się pozytywny.
Zespół zmuszony został do przełożenia koncertu w Glendale – zamiast 3, odbędzie się on 9 września. Wcześniej, 1 września, bez komplikacji odbył się pierwszy z dwóch zaplanowanych koncertów Metalliki w mieście w Arizonie.
Z przykrością informujemy, że występ w związku z trasą „M72” na State Farm Stadium został przełożony na sobotę, 9 września 2023 roku. Powodem jest Covid, który dopadł Jamesa. Jesteśmy bardzo rozczarowani i żałujemy wszelkich niedogodności, które to spowodowało.
– napisał zespół.
Nie wiadomo, jak czuje się wokalista Metalliki, ale z obozu zespołu nie dotarły jak na razie żadne niepokojące wieści związane ze stanem zdrowia Jamesa Hetfielda.
Koronawirus na kilkadziesiąt miesięcy „położył” branżę koncertową. Więksi i mniejsi zmuszeni byli do odwołania lub przełożenia tras koncertowych, co przełożyło się na ogromne straty. Już jakiś czas temu sytuacja wróciła do normy, a doniesienia o COVID-19 wśród muzyków pojawiają się sporadycznie. Ten związany z Metallicą to najgłośniejszy przypadek od dłuższego czasu.
METALLICA WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE
