Trudnego zadania wskazania najlepszych płyt powermetalowych podjął się magazyn „Metal Hammer”, który na swojej liście – obejmującej 25 wydawnictw – wymienił czołowych wykonawców gatunku. Nie zabrakło takich gigantów jak Manowar, Helloween, Blind Guardian czy Rhapsody. W zestawieniu znalazło się jednak miejsce dla zespołów ważnych, ale nieco już zapomnianych – Doomsword, Cirith Ungol czy Cloven Hoof.
Najtrudniejszym zadaniem było jednak ułożenie najlepszych wydawnictw w konkretnej kolejności. Jesteście ciekawi, jak poradzili sobie z tym zadaniem autorzy zestawienia? Poniżej lista w kolejności malejącej:
- 25. Avantasia – The Metal Opera (2001)
- 24. Cloven Hoof – A Sultan's Ransom (1989)
- 23. Doomsword – Let Battle Commence (2003)
- 22. Kamelot – Epica (2003)
- 21. Elixir – The Son Of Odin (1986)
- 20. Sabaton – Carolus Rex (2012)
- 19. Symphony X – The Odyssey (2002)
- 18. Nightwish – Wishmaster (2000)
- 17. Running Wild – Death or Glory (1989)
- 16. Omen – Battle Cry (1984)
- 15. Angra – Rebirth (2001)
- 14. Cirith Ungol – King of the Dead (1984)
- 13. Queensryche – The Warning (1984)
- 12. Virgin Steele – The House Of Atreus Act II (2000)
- 11. Iced Earth – Something Wicked This Way Comes (1998)
- 10. Dragonforce – Valley of the Damned (2003)
- 9. HammerFall – Legacy of Kings (1998)
- 8. Savatage – Hall of the Mountain King (1987)
- 7. Stratovarius – Destiny (1998)
- 6. Manilla Road – Open the Gates (1985)
- 5. Gamma Ray – Land of the Free (1995)
- 4. Manowar – Hail to England (1984)
- 3. Blind Guardian – Imaginations From the Other Side (1995)
- 2. Rhapsody – Dawn of Victory (2000)
- 1. Helloween – Keeper of the Seven Keys Part II (1988)
Jak to zwykle bywa w wypadku podobnych zestawień, nie obyło się bez kontrowersji. Warto jednak pamiętać, że to subiektywna ocena autorów. A jakie Waszym zdaniem są najlepsze albumy powermetalowe w historii? Zapraszamy do sekcji komentarzy!
mg