Mery Spolsky sięgnęła po przejmujący utwór Marii Peszek „Nie mam czasu na seks”.
Założona przez Kayah i Tomika Grewińskiego wytwórnia Kayax świętuje w tym roku swoje dwudziestolecie. Z tej okazji powstała akcja „Kayax XX Rework”, w której Artyści tworzą nowe, zaskakujące wersje największych przebojów z katalogu wytwórni. Akcja trwać będzie przez ostatnie pięć dni grudnia. Do udziału w akcji zostali zaproszeni: Krzysztof Zalewski, Mery Spolsky, Arek Kłusowski, Julia Wieniawa i Kuba Karaś i Ania Leon.
Wcześniej pisaliśmy o utworze nagranym przez Zalewskiego, teraz natomiast przyszedł czas na Mery Spolsky. Artystka przygotowała swoją interpretację utworu „Nie mam czasu na seks” z repertuaru Marii Peszek:
Mery Spolsky o nagranym przez siebie coverze:
Chciałam poeksperymentować z balladą Marii Peszek i przemienić ją w szybki, gabberowy bit, który pędzi, wali jak młot w klatkę i wręcz niepokoi. Kiedy czytam tekst do tej piosenki, to czuję, że opisuje całe moje życie. Wiecznie nie mam na nic czasu, bo gonię za czymś, za czym potem tęsknię, bo nawet jeśli udało się do tego dobiec, to kolejny cel już mienił się na horyzoncie jak cekin. A ja bardzo lubię cekiny.
Fot. No Echoes