Menadżer Hanka Von Hella zaprzeczył plotkom mówiącym, że wokalista popełnił samobójstwo.
Hank Von Hell, były wokalista Turbonegro, zmarł 20 listopada w wieku 49 lat. W sieci pojawiły się plotki, że wokalista popełnił samobójstwo, jednak stanowczo zaprzecza im jego menadżer.
Boye Nythun w wywiadzie dla „Se Og Hør” powiedział:
Ostatnio zauważyłem wiele plotek dotyczących przyczyn śmierci Hansa. Mogę zapewnić, że Hans-Erik nie odebrał sobie życia. Miał optymistyczne plany na przyszłość. Nie jest tajemnicą, że prowadził ostre życie. Nie ukrywał tego. Ostatnie kilka miesięcy było dla niego wyjątkowo ciężkich i niestety nałożyło się to na jego wcześniejszy styl życia. Jego ciało nie potrafiło tego znieść. Po prostu powiedziało „stop”. Nie ujawnimy nic więcej w tej sprawie, ale postanowiliśmy podzielić się tą informacją, żeby uciąć spekulacje i plotki.
Hank miał na koncie dwie solowe płyty: „Egomania” (2018) i „Dead” (2020). Ostatnio można go było usłyszeć na wydanej właśnie płycie Me And That Man w utworze „Black Hearse Cadillac”.
fot. Cody Peterson