Matt Bellamy opowiedział podczas wywiadu historię, jaka przydarzyła mu się kiedy miał kilkanaście lat.
Piotr Banach dołączy do Hey podczas trasy
W rozmowie z brytyjskim „Radio X” wokalista Muse opowiedział, że kiedy wracał od swojej dziewczyny, mając 16 albo 17 lat, zobaczył w lesie coś dziwnego.
Ujrzałem błyskające światło. Było to coś bardzo nietypowego o tej porze w nocy, a było koło pierwszej. Obudziłem się w domu i do dziś nie pamiętam, jak tam dotarłem. Może to był helikopter, a może UFO.
Wokalista przyznał jednak, że możliwe jest także inne wytłumaczenie.
Prowadziłem samochód, więc na pewno nie piłem, ale mogłem zapalić coś, co rosło w tamtej okolicy. Myślę, że jest to bardziej prawdopodobna wersja niż uprowadzenie przez kosmitów. Ale na pewno widziałem dziwne, błyskające światło w lesie.
Muse aktualnie siedzi w studiu, gdzie pracuje nad nowym albumem studyjnym. W tym roku ma jednak ukazać się jeszcze kompilacja z niepublikowanymi wcześniej nagraniami, pod tytułem „Origin Of Muse”. Będzie się ona składała z dwóch pierwszych studyjnych albumów Brytyjczyków, a mianowicie: „Showbiz” (1999) oraz „Origin of Symmetry” (2001) i zostanie wzbogacona o wczesne dema i rarytasy dotąd niepublikowane, które pochodzą z sesji nagraniowych do tych płyt.
Będzie to swoistego rodzaju muzyczna autobiografia. Jest to zasadniczo historia tego, jak muzycznie dotarliśmy do „Origin of Symmetry”
– stwierdził Matt Bellamy.
Muse udostępnił w maju nowe nagranie pod tytułem „Dig Down”, które zapowiada nowy album. Kompozycja powstała we współpracy z producentem Mikiem Elizondo (m.in. Mastodon), z kolei za miksy odpowiada Spike Stent. Poprzedni album Muse ukazał się w 2015 roku pod tytułem „Drones”.
rf