Czy jest szansa, że jeszcze zobaczymy Megadeth z Martym Friedmanem? Gitarzysta odpowiada.
Megadeth zagrali ze swoim byłym gitarzystą, Martym Friedmanem, na specjalnym koncercie, który odbył się 27 lutego w Budokan Arena w Tokio. Występ transmitowano. To pierwszy od 23 lat koncert legendarnego thrashmetalowego zespołu z Friedmanem w składzie.
Czy jest szansa, że gitarzysta ponownie zagra z Megadeth na scenie lub w studiu? W wywiadzie dla „Consequence” Friedman odpowiada:
Drzwi są otwarte. Myślę, że one zawsze były otwarte. Kwestia tylko, żeby zrobić coś, co ma sens. Dla mnie i dla nich. W przypadku Budokanu było to oczywiste. Jeśli będzie to coś, co będzie miało wartość dodaną dla nich i dla mnie, jestem za. Ale z tego, co mi wiadomo, zespół kopie tyłki i nie sądzę, bym im był potrzebny (śmiech). Moje drzwi są otwarte, mamy świetne relacje i uwielbiam chłopaków z zespołu. Wszystko jest bardzo na luzie.
Po odejściu z Megadeth w 2000 roku Friedman przeniósł się kilka lat później do Japonii, gdzie kontynuował nagrywanie muzyki i stał się osobowością telewizyjną. Podczas swojego dziesięcioletniej przygody z Megadeth, wirtuoz gitary zagrał między innymi na klasycznych albumach „Rust in Peace” i „Countdown to Extinction”.