Śmierć Andy’ego Fletchera była dużym szokiem dla Depeche Mode.
Andy Fletcher zmarł 26 maja 2022 roku na rozwarstwienie aorty, gdy jego koledzy pracowali już nad nowym albumem Depeche Mode, „Memento Mori”, który właśnie miał swoją premierę.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Bartek Koziczyński zapytał Martina Gore’a, czy pamięta moment, w którym dowiedział się o śmierci kolegi. Martin powiedział:
Pamiętam doskonale. Wierz lub nie, ale było to w trakcie rozmowy na Zoomie. Zadzwoniła do mnie córka, która mieszka w Londynie i jest bardzo blisko z Fletcherami. Zobaczyłem, że mam od niej połączenie, ale nie odebrałem. Ona jednak wciąż dzwoniła. Odebrałem, powiedziała mi, zakończyliśmy połączenie. Chwilę później musiałem zadzwonić do naszego menedżera. A Dave chyba zadzwonił do mnie… Może z godzinę po tym, jak się dowiedziałem, już o tym rozmawialiśmy. Ogromny szok. Przez cały dzień chodziłem w kółko, jak w jakimś transie.
Obszerny wywiad z Martinem Gore’em dostępny będzie w całości w kwietniowym „Teraz Rocku”, który ukaże się już w najbliższym tygodniu. Pełna zapowiedź numeru niebawem pojawi się na naszych łamach, tymczasem prezentujemy okładkę numeru, na której znaleźli się – co oczywiste – panowie z Depeche Mode…