Lamb Of God, który aktualnie gra trasę koncertową z zespołami Slayer i Behemoth, po wywiązaniu się ze zobowiązań koncertowych zamierza zrobić sobie dłuższą przerwę w działalności.
UOKiK zajmie się problemem golden circle?
Gitarzysta Mark Morton zapewnia jednak, że nie oznacza to końca Lamb Of God. W wywiadzie dla radia 107.7 The Bone powiedział:
Często pojęcie dłuższa przerwa jest subiektywne, bo często, kiedy jako zespół znikamy z pola widzenia, nie oznacza wcale, że nie pracujemy.
Komponowanie i nagrywanie albumów zajmuje nam sporo czasu, często więc znikamy z radaru, a jednocześnie jesteśmy urobieni po łokcie w tworzeniu muzyki.
Gramy w tym zespole od dawna, a jesteśmy kreatywnymi ludźmi. Nigdy osobiście nie przestanę tworzyć muzyki, myślę więc, że Lamb Of God może zniknąć na jakiś czas z pola widzenia, ale to nie oznacza, że nie będę nic robić.
To chyba najbardziej dyplomatyczna wypowiedź, jakiej mogę udzielić. Ale to jeszcze nie koniec – mamy w zanadrzu sporo fajnych rzeczy, zarówno osobno jak i jako zespół.
Wcześniej wokalista Randy Blythe zapowiedział, że po zakończeniu koncertów poświęci się pisaniu i fotografii.
Kiedy skończy się ta trasa, pora na prawdziwą przerwę, poświęcenie czasu na pisanie i na rodzinę
– powiedział Randy.
W 2015 roku Randy Blythe wydał książkę „Dark Days: A Memoir”, w której opisywał wydarzenia towarzyszące pobytowi w więzieniu i procesowi o nieumyślne spowodowanie śmierci podczas koncertu Lamb Of God w Pradze. Randy ma już pomysł na kolejną książkę.
Moja poprzednia książka traktowała o odpowiedzialności osobistej. Jej kanwą był mój pobyt w więzieniu i proces, ale jej głównym tematem była odpowiedzialność. Moja następna książka będzie poruszała problem perspektywy. Żyjemy w binarnym świecie, przekonania ludzi skłaniają się ku dwóm ekstremom: A albo B. Jeśli ludzie będą potrafili nieco zmienić swoją perspektywę i spojrzeć na sprawy z innej strony, może świat nie będzie taki statyczny. Bardzo interesuję się perspektywą, ale książka będzie też opowiadać o surfowaniu, fotografii i innych rzeczach, jednocześnie jakoś ujmując temat perspektywy.
Lamb Of God wciąż koncertuje, promując wydany w 2015 roku album „VII: Sturm Und Drang”, powstały tuż po wyjściu Randy’ego z czeskiego więzienia, gdzie trafił pod zarzutem spowodowania śmierci jednego z fanów na koncercie Lamb Of God.
rf