Marilyn Manson trafił na odwyk w 2004 roku, ale nie zagrzał na nim długo miejsca. Powodem było jego złe zachowanie.
Stone Temple Pilots wystąpili z nowym wokalistą
Marilyn Manson w wywiadzie dla Beats 1 tak wspomina ten epizod swojego życia:
Spędziłem tam około czterech tygodni. Tak dużo mówili o Bogu, że miałem ochotę się stamtąd zerwać i tworzyć muzykę.
Nie rozmawiałem tam z nikim, aż pewnego dnia zjawiła się 90-letnia kobieta. Była piękna, coś w rodzaju Faye Dunaway.
Zapytałem dlaczego tu jest, a ona powiedziała, że przysłały ją dzieci. Zapytałem: „Dlaczego nie kupią ci działki heroiny? Masz 90 lat, brałaś to zanim ja się urodziłem. Robiłaś jeszcze więcej rzeczy, pewnie wynalazłaś seks analny, narkotyki i całą resztę. Dlaczego próbują cię za to winić?”. Odparła: „Nie wiem”. I wtedy powiedzieli, że mam zły wpływ na innych. Niemal mnie wyrzucili. Wyciągnął mnie stamtąd mój ociec. Zabrał mnie do hotelu i powiedział: „Nie próbuj znowu pić. Nie spieprz tego”.
Źródła swoich problemów Marilyn Manson dopatruje się w chorobie matki, która w tamtym czasie zaczęła zaczęła się rozwijać.
Moja matka zachorowała, co pewnie wpłynęło na moje życie i moją muzykę. Nagrałem album „Pale Emperor”, żeby ojciec był ze mnie dumny. Powiedział mi wtedy: „Obiecaj , że będziesz się trzymał w garści, nie staczaj się na samo dno”. Obiecałem mu to i dotrzymałem obietnicy. Szkoda, że nie może usłyszeć płyty [„Heaven Upside Down”].
Ojciec Marilyna Mansona zmarł latem tego roku, a najnowszy album ukazał się w październiku.
Ojciec chciałby, żebym wam o tym opowiedział. Cierpiałem z powodu utraty matki podczas nagrywania „The Pale Emperor”, ale nagrałem tę płytę, żeby ojciec był ze mnie dumny. Nie utraciłem z nim kontaktu.
Marilyn Manson nie potrafił się powstrzymać przed przytoczeniem anegdotki na temat swojego ojca.
Po tym jak umarł, spotkałem w Europie wiele dziewczyn, które opowiadały mi, że rozmawiał z nimi na Skype’ie… nago. No cóż, niedaleko pada jabłko od jabłoni.
Marilyn Manson właśnie udostępnił nowy teledysk, tym razem do utworu „Kill4Me”. Jest to drugi – po „Say10” – teledysk, w którym gościnnie wystąpił Johnny Depp.
rf