Marilyn Manson miał wystąpić w ekranizacji powieści Stephena Kinga, jednak jego rola została wycięta.
„Bastion” to miniserial oparty na słynnej powieści Stephena Kinga. Kiedy w zeszłym roku ogłoszono, że taki serial powstanie, poinformowano też, że jedną z epizodycznych ról zagra Marilyn Manson. Teraz jednak reżyser serialu, Josh Boone, mówi, że Mansona nie zobaczymy na ekranie.
W wywiadzie dla „Entertainment Weekly” Boone powiedział:
Długo z Mansonem dyskutowaliśmy o jego roli w „Bastionie”. Z Shooterem Jenningsem nagrali nawet przeróbkę „The End” The Doors, ale okazała się zbyt droga, żebyśmy mogli ją wykorzystać. Serial kręciliśmy na bardzo skromnym budżecie i z pewnych marzeń musieliśmy zrezygnować. Jednym z nich była rola Mansona. Kiedy okazało się, że Manson nie da rady ułożyć sobie grafiku, przerobiliśmy scenariusz tak, żeby wyciąć jego postać, bo nikt inny nie zagrałby jej tak dobrze jak on. Mam nadzieję, że będę z nim pracował w przyszłości.
Miniserial „Bastion” ma ukazać się 17 grudnia. Nie będzie to pierwsza ekranizacja tej powieści Kinga. Na podstawie książki został w 1994 roku nakręcony czteroczęściowy miniserial z Garym Sinisem w roli głównej, a jedną z mniejszych zagrał sam King.