Maciej Maleńczuk powiedział, dlaczego nie podoba mu się to, co robi Smolasty. Dostało się także jego fankom.
Maciej Maleńczuk znany jest z ciętego języka. Nie tak dawno temu skrytykował Dawida Podsiadłę, a teraz dostało się kolejnemu gwiazdorowi polskiej sceny.
Smolasty, czyli Norbert Smoliński, bo o nim mowa, jest aktywny od 2014 roku, ale pik jego popularności przypada na ostatnie lata, a to zasługa bardzo dobrze przyjętej płyty „Almost Goat” z 2022 roku, która uzyskała diamentowy status (ponad 150 tys. sprzedanych egzemplarzy). Artysta ostatnio jednak wzbudził kontrowersje przerywając bądź odwołując koncerty i powołując się na problemy z głosem i zwalając winę na menadżera.
Maciej Maleńczuk w wywiadzie dla podcastu „WojewódzkiKędzierski” nie omieszkał pocisnąć Smolastemu:
Przez tą całą sytuację ze Smolastym, że on zawalał te koncerty i tak dalej, zaczęły się pojawiać na TikToku fragmenty różnych jego występów. Wcześniej nie wiedziałem za bardzo, co on robi oprócz tego, że kiedyś mieliśmy tego samego menadżera. Prawdopodobnie wynajął jakąś agencję do ocieplenia wizerunku i zaczęły pojawiać się fragmenty różnych jego wykonań. Gość jest beznadziejny, kompletnie nie potrafi śpiewać. Widownia drze mordę za niego. Ta widownia nie śpiewa, ta widownia drze mordę. To są 15-latki, które wrzeszczą, krzyczą, drą mordę. One tak samo będą drzeć mordę na swoich mężów. Minie 4-5 lat, wyjdą za mąż, zajdą w ciążę i będą japę piłować na swojego faceta.