Raper wypowiedział kilka uszczypliwych uwag pod adresem zespołu Slipknot.
Slipknot i Machine Gun Kelly byli gwiazdami RiotFest w Chicago. Artyści nie darzą się wielką sympatią, co wykorzystał Kelly.
Podczas swojego występu Machine Gun Kelly powiedział do publiczności:
Wiecie co mnie cieszy? Że nie mam 50 lat i nie występuję na scenie w pieprzonej masce. Kurewsko żałosne.
Potem zaś powiedział:
Włączcie światła. Chcę zobaczyć, kto wolał tu być zamiast oglądać starych, dziwnych typów w maskach.
Słowa Machine Gun Kelly to prawdopodobnie reakcja na niedawne komentarze Coreya Taylora, który stwierdził, że nienawidzi gwiazd, którym nie udało się w jednym gatunku i próbują sił w innym. Machine Gun Kelly od pewnego czasu oddala się od rapu i próbuje swoich sił w pop punku.