Lee Malia, gitarzysta Bring Me The Horizon, przyznał, że występ w szkole jego córki był bardziej stresujący niż granie na głównej scenie festiwalu Reading & Leeds.
Muzyk opowiedział o tym podczas rozmowy z Andertons. Malia został zaproszony przez dyrektorkę szkoły swojej córki na „Rockstar Day”, podczas którego dzieci przebierały się za gwiazdy rocka. Gitarzysta miał zagrać coś dla sześciolatków w szkolnej sali. Jak wyznał, występ przed grupą małych dzieci był wyjątkowo nerwowy:
To było bardziej stresujące niż granie na Reading. Po prostu grałem im jakieś mało znane riffy Metalliki. Nie miały pojęcia, co gram, ale i tak były zachwycone. Wszystkie podskakiwały i się cieszyły, więc było całkiem fajnie.
Zespół Bring Me The Horizon przygotowuje się obecnie do występu jako headliner na tegorocznym Reading & Leeds Festival. Będą dzielić scenę m.in. z Chappell Roan, Travisem Scottem i Hozierem.
Dla Bring Me The Horizon nie będzie to pierwszy raz na tych wydarzeniach. Ostatni raz jako główna gwiazda zagrali w 2022 roku. Później zespół wyruszy także w amerykańską trasę koncertową „Ascension”, która rozpocznie się jesienią 2025 roku. Wszystkie nadchodzące koncerty promują ich ostatni album „POST HUMAN: NeX GEn” z 2024 roku.
Lider zespołu, Oli Sykes, zapowiedział, że podczas nadchodzących koncertów fani mogą spodziewać się spektakularnej oprawy wizualnej z wykorzystaniem rozszerzonej rzeczywistości i symulacji komputerowej. Sykes dodał również, że zespół pracuje już nad nową płytą, jednak pierwszych utworów możemy spodziewać się najwcześniej w sierpniu.
