W ostatnią niedzielę formacja The Rolling Stones zagrała na PGE Narodowy w Warszawie. Dużym echem odbiły się słowa wokalisty grupy, Micka Jaggera, który powiedział: Jestem za stary, żeby być sędzią, ale jestem na tyle młody, żeby śpiewać. Była to jego reakcja na list, który wystosował do niego były prezydent RP Lech Wałęsa dzień przed koncertem.
The Rolling Stones zarobili krocie podczas koncertu w Polsce
Zarówno list, jak i wypowiedź muzyka, były szeroko komentowane przez media, również te zagraniczne. Wałęsa słowa Jaggera wypowiedziane podczas warszawskiego występu potraktował jako wyraz wsparcia dla wszystkich tych, którzy walczą w Polsce o niezależność sądów.
W wywiadzie dla Radia Zet laureat Pokojowej Nagrody Nobla powiedział:
Wiem, że Mick Jagger sympatyzował z nami, więc tylko przypomniałem się, a co do reszty, to liczyłem, że coś tam wykombinuje. Bardzo się cieszę, że jesteśmy w jakiejś symbiozie.
Nie jestem zadowolony z faktu, że o Polsce pisze się w takim kontekście, ale potrzebujemy pomocy. Mówimy do świata: sprawdźcie i wy, kto tu ma rację. I może te racje, udowodnione przez zewnętrzne siły, spowodują że ci tutaj się zmienią.
Reporter Maciej Bąk zapytał również Wałęsę, czy planuje wysłać podobny list do Rogera Watersa, który znany jest z silnego zainteresowania sprawami politycznymi. Muzyk odwiedzi nasz kraj w tym roku dwukrotnie – zagra 3 sierpnia w Krakowie, a dwa dni później w Gdańsku. Były prezydent odpowiedział następująco:
Muszę sprawdzić, czy on sympatyzował z nami i czy brał jakikolwiek udział w pomocy nam w tym trudnym czasie. Jeśli tak, to oczywiście to zrobię.
szy
