Lady Gaga udała się na koncert The Cure w ramach festiwalu Pasadena Daydream w Kalifornii. Artystce bardzo podobał się koncert i bardzo go przeżyła. Najpierw napisała na swoim Instagramie:
Kocham The Cure, czuję, że dzisiaj obudziło się we mnie moje stare Ja.
Kiedy muzyka jest magią.
Jeden z uczestników koncertu sfilmował Lady Gagę szalejącą przy utworach The Cure. Film możecie obejrzeć poniżej.
gaga at the cure's concert tonight… she's really having so much fun lmao pic.twitter.com/59JXqEtKOz
— LOUISE (@alluregaga) 1 września 2019
The Cure od dawna pracuje nad nowym albumem. Teraz w wywiadzie dla „NME” Robert Smith wyjawił, czego możemy się spodziewać po nowej płycie. Będzie ona mroczna, na co wpływ miały życiowe tragedie wokalisty.
Robert Smith powiedział:
Jest to bardzo mroczny album. Ostatnio straciłem matkę, ojca i brata, co miało oczywiście na mnie duży wpływ. Ale nie jest to wyłącznie mroczny album, ma swoje odcienie, jak „Disintegration”. Próbowałem stworzyć wielką paletę dźwięku.
Roboczy tytuł płyty brzmiał „Live From The Moon”, bo celebrowaliśmy 50. rocznicę lądowania człowieka na Księżycu. W studiu zamontowaliśmy sobie wielki księżyc i różne księżycowe gadżety. Zawsze lubiłem się gapić w gwiazdy.
%%REKLAMA%%
Jeszcze nie wiadomo, czy ten roboczy tytuł płyty pozostanie, czy będzie zmieniony. Nie wiadomo też, kiedy nowy album The Cure ma się ukazać, ale Robert Smith zapewnia, że zamierza zakończyć pracę jeszcze w tym roku. Dyskografię The Cure zamyka album „4:13 Dream” z 2008 roku.
rf