Nowa wersja hollywoodzkiego przeboju „Narodziny gwiazdy” (org. „A Stars Is Born”) będzie już czwartą jego odsłoną – poprzednie pojawiały się kolejno w 1937, 1954 i 1976 roku. Bradley Cooper nie tylko wcielił się w postać Jacksona Maine'a, ale również zajął się reżyserią nowej wersji filmu. Główną rolę kobiecą zagrała natomiast słynna wokalistka, Lady Gaga, która wcieliła się w postać początkującej piosenkarki Ally.
Oscary przechodzą rewolucję. Nowe kategorie i zmiany, ale czy na lepsze?
O współpracy z Cooperem w jednym z wywiadów wypowiedziała się Lady Gaga:
To mnie zmieniło. Patrzenie jak Bradley pracuje było czymś niesamowitym, a on we mnie uwierzył – to dało mi więcej wiary w samą siebie i byłam zachwycona, że udało mi się tego doświadczyć.
– powiedziała piosenkarka, i kontynuowała:
Nauczyłam się od Bardleya, że czymś odpowiednim jest bezgraniczna wiara w swoją wizję i podążanie za nią w każdym momencie, a także żeby nigdy nie przerywać robienia tego, w co się wierzy. Czasem, jako artystka, rozmyślam: „Czy poszłam w dobrą stronę?”, „Czy nie powinnam zacząć od początku?”, „Czy powinnam dać temu spokój?”. To zmieniło sposób, w jaki obecnie pracuję.
W sieci już jakiś czas temu pojawiła się oficjalna zapowiedź produkcji:
Poza wcześniej wymienioną dwójką w filmie zagrają: Andrew Dice Clay, Dave Chapelle i Sam Elliott. Premiera 5 października 2018 roku.
mg