Historia tekstu „Mamo” z albumu „Zgłowy” ma niezwykłą historię. Krzysztof Zalewski długo nie wiedział, o czym ma być ten utwór.
Krzysztof Zalewski powrócił w tym roku ze swoim nowym albumem zatytułowanym „Zgłowy”. Jeden z najbardziej poruszających utworów na płycie to „Mamo” skierowany do zmarłej matki artysty.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Krzysztof Zalewski opowiada, że bardzo długo nie wiedział, o czym napisać tekst do tej muzyki:
W ogóle nie wiedziałem o czym on ma być! Do tej piosenki tekstu szukałem najdłużej, chyba ze trzy miesiące. Chodziłem w kółko, pojechałem nad morze i gapiłem się w fale. Napiszę o statku odpływającym w dal (śmiech). Wszystkiego się czepiałem, ale nie byłem w stanie nic wymyślić, co by korespondowało z muzyką. Nagle mnie olśniło, że mogę napisać o mamie i napisałem w godzinę. Rzadko jestem zadowolony ze swoich płyt, ale tutaj jestem zadowolony z warstwy tekstowej, bo często słuchając muzyki, szczególnie polskiej, myślę sobie, że fajna muzyka, ale o czym to jest? Może jestem nieczuły na poezję i za głupi, żeby zrozumieć skomplikowaną metaforę, a może czasem brak treści łatwo przykryć zbitkami interesująco brzmiących słów. Na tej płycie nie ma tego problemu, każdy numer można streścić w trzech słowach o czym jest.
Cały wywiad z Krzysztofem Zalewskim znajdziecie w grudniowym numerze „Teraz Rocka”, który jest już w sprzedaży.
GRUDNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE