Lider Big Cyc umieścił emocjonujący post w czwartą rocznicę śmierci Pawła Adamowicza.
Cztery lata temu podczas koncertu z okazji finału WOŚP w Gdańsku zamordowany został prezydent tego miasta, Paweł Adamowicz. W czwartą rocznicę śmierci Krzysztof Skiba z Big Cyc opublikował w mediach społecznościowych emocjonalny post.
Skiba zaczął słowami:
To już cztery lata jak zabito Pawła. Mojego szkolnego kumpla, z którym chodziłem w Gdańsku do podstawówki i liceum. Cztery lata, gdy na scenie pojawił się obok Pawła ten przepojony nienawiścią osobnik, zmotywowany do czynu przez rządową propagandę, który radośnie tańcował z nożem po dokonaniu swej mokrej roboty. Gdy zadał ciosy nie uciekał. Jakby wiedział, że NIC mu nie grozi, że za taki czyn w Polsce PiS czeka na niego tylko nagroda.
Następnie napisał o procesach, jakie mu wytoczono po wyrażeniu swojej opinii na temat moralnej odpowiedzialności TVP za to morderstwo. Na koniec zwrócił się do artystów, którzy nadal występują w TVP:
Gdy widzę swoich kolegów artystów, jak śpiewają na imprezach TVP, za te marne przecież wysokie honoraria, tak jakby się nic nie stało, tak jakby wszystko było fajnie i w porządku, to zawsze przypominam sobie wyrok sądu w Gdańsku, który przyznał mi rację, że TVP jest moralnie odpowiedzialna za morderstwo na Adamowiczu.
Dajecie więc Koleżanki i Koledzy swój talent i twarz na podłą służbę Potworowi. No tak, ale rachunki za światło, kokainę i nowe audi trzeba płacić. Ci, co pamiętają, też wam wystawią kiedyś rachunki. Mam taką nadzieję.
Cały wpis Krzysztofa Skiby możecie przeczytać poniżej.
fot. Jacek Bogdan