Jeszcze pod koniec ubiegłego roku wydawało się, że w 2018 w końcu fani doczekają się nowego studyjnego albumu System of a Down. Dość odważnie Serj Tankian stwierdził wtedy, że zespół „podjął kroki w celu nagrania nowej płyty”. Kolejne miesiące nie przyniosły żadnych wiadomości z obozu zespołu, aż w końcu dwa wywiady udzielone przez Darona Malakiana rozwiały wszelkie wątpliwości. Na płytę nie ma co liczyć.
Metallica plus „Despacito”. Mashup, który podbija internet
Teraz o nowe wydawnictwo zapytany został perkusista grupy, John Dolmayan, który niestety wypowiedział się w podobnym tonie:
Nie mam pojęcia, czy to [nagranie płyty – przyp. mg] się kiedykolwiek wydarzy. Nie lubię tego mówić, ale trzeba patrzeć na sprawy realnie. Wszystko, co robimy poza Systemem, nigdy poziomu Systemu nie osiągnie. Moim zdaniem SOAD to najlepsza rzecz, jaką zrobił każdy z nas. Mimo to wciąż zajmujemy się innymi rzeczami.
Wydaje się, że perkusista jest nieco rozżalony, że nie wszystkim zależy na nagraniu nowej płyty, ponieważ w jego przekonaniu pozostali muzycy działający w innych projektach nie wykorzystują maksimum swojego potencjału. O frustracji sytuacją w zespole mówił również ostatnio Daron Malakian:
Jest tylko jedna rzecz, która mnie frustruje – chodzi o czekanie i brak pewności, czy to się stanie, czy się nie stanie. Zbyt wiele czasu minęło od momentu, gdy opublikowałem coś ze Scars czy Systemem. Jednak nigdy nie jest za późno.
Wiadomo już, że zdecydowanie wcześniej pojawi się album Daron Malakian and Scars of Broadway, który został oficjalnie zapowiedziany na 20 lipca tego roku. Wydawnictwo promuje tytułowy utwór „Dictator”:
mg