Jeśli wszystko pójdzie dobrze już za dwa miesiące w Kalifornii będą mogły odbywać się koncerty.
Władze Kalifornii ogłosiły, że zamierzają do połowy czerwca całkowicie znieść ograniczenia dotyczące zgromadzeń. Oznacza to, że w tym stanie będą mogły być organizowane koncerty i wydarzenia sportowe bez żadnych ograniczeń dotyczących liczby osób. Nadal jednak wymagane będzie noszenie maseczek.
Żeby tak się stało Kalifornia musi spełnić dwa warunki: mieć dostępne szczepionki dla osób 16+ oraz sytuacja w szpitalach musi być bezpieczna i stabilna.
Już od pewnego czasu koncerty bez żadnych ograniczeń odbywają się Nowej Zelandii, która nie ma lokalnych przypadków koronawirusa. Ograniczenia zdjęły też niektóre stany w tym Teksas. Zniesienie ograniczeń do drugiej połowy czerwca zapowiada też Wielka Brytania.
Tymczasem niedawno w Barcelonie odbył się największy koncert w Europie od ponad roku, kiedy to wybuchła pandemia Sars-Cov-2. Władze zezwoliły na zorganizowanie eksperymentalnego koncertu, w którym mogło uczestniczyć 5000 osób. Dystans społeczny nie był wymagany, ale uczestnicy nosili maski. Ponadto wszystkich uczestników poddano testowi na covid przed koncertem.
Koncert ten był elementem eksperymentu, który miał sprawdzić, na ile duże koncerty są bezpieczne w czasach covid i na ile skuteczne są szybkie metody wykrywania zakażeń.
