Kiss śpiewa z playbacku? Zaprzyjaźniony muzyk ich zaciekle broni

/ 17 lutego, 2019

Kiss odbywa pożegnalną trasę koncertową pod hasłem „End Of The Road”. Po internecie zaczęły krążyć filmy, które sugerują, że przynajmniej część partii wokalnych Paula Stanleya odtwarzanych jest z taśmy. Fani analizują te filmy, starając się dociec, jak jest w rzeczywistości.

Zobacz setlistę pożegnalnej trasy Kiss

Jeden z fanów opublikował na YouTube film z niedawnego koncertu, na którym Paul Stanley odwraca się w stronę perkusisty, a w tym czasie słychać jego krzyk. Film możecie obejrzeć poniżej.

Jednocześnie cała rzesza fanów staje w obronie Kiss i zapewnia, że zespół nie stosuje żadnej formy playbacku. Wśród zaciekłych obrońców jest były wokalista Skid Row, Sebastian Bach, który dużo czasu na Twitterze poświęca tej kwestii. Na pytanie jednego z użytkowników, czy twierdzi, że wszystkie partie wokalne są na żywo, odpisał:

Twierdzę, że byłem na koncercie Kiss i widziałem Kiss. Słuchałem, jak Paul Stantley daje z siebie wszystko, śpiewając na żywo. Oddaję hołd zespołowi, który dał nam więcej niż jakikolwiek inny zespół. Widziałem w życiu znacznie bardziej oczywiste korzystanie z playbacku niż w przypadku Kiss.

Innym razem napisał:

Kiss nie śpiewa z playbacku. Są zbyt zajęci dawaniem najwspanialszego rockowego show, jakie kiedykolwiek zobaczycie. Albo i nie.

Pożegnalna trasa koncertowa Kiss wystartowała pod koniec stycznia 2019 roku w Ameryce. Latem grupa dotrze do Europy i zagra także w Polsce. 18 czerwca 2019 roku Kiss po raz pierwszy wystąpi w naszym kraju i zagra w krakowskiej Tauron Arenie.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także