Gitarzysta Slayera przyznał, że jego zdaniem zespół zakończył działalność zbyt wcześnie.
Slayer zakończył działalność pod koniec 2019 roku. Grupa opuściła scenę po zagraniu pożegnalnej trasy koncertowej. Nie wszyscy muzycy byli jednak z tego powodu zadowoleni.
W wywiadzie dla zachodniego „Metal Hammera” Kerry King przyznaje, że nie mógł pogodzić się z zakończeniem działalności Slayera. Zapytany, co wtedy czuł, odparł:
Gniew… a co innego? To było przedwcześnie. Moi bohaterowie z dzieciństwa wciąż grają! Mogę grać i wciąż chcę grać, ale ta możliwość została mi zabrana. No, ale chyba pora zacząć nowy rozdział. Byliśmy u szczytu formy a nie ma nic złego w odejściu, gdy jest się u szczytu. To dobry sposób, winszuję. Ale czy tęsknię za graniem? Tak, absolutnie.
Kerry King od dłuższego czasu pracuje nad własnym projektem. Jego szczegóły wciąż są jednak owiane tajemnicą.
fot. Adam Kliczek, http://memoriesstay.com
