Kazik: Jestem bardzo nieśmiały, jeśli chodzi o płeć piękną

/ 9 października, 2024
fot. Arek Szymański


Kazik Staszewski przyznaje, że groziło mu zostanie starym kawalerem. Jak poznał swoją żonę?


Kazik Staszewski powrócił z Kwartetem ProForma albumem „Po moim trupie”. Na płycie znalazła się piosenka „Toruń”, w której Kazik powraca do pierwszej połowy lat 80., kiedy to poznał swoją przyszłą żonę, Anię.

W wywiadzie dla „Teraz Rocka” przeprowadzonym przez Macieja Koprowicza, Kazik opowiedział, jak Ania została jego żoną:

Zawsze byłem i jestem bardzo nieśmiały, jeśli chodzi o płeć piękną. Na szczęście zostałem upolowany przez Anię i ten problem został rozwiązany (śmiech). Gdybym się zdał na siebie samego, to prawdopodobnie byłbym dziś starym kawalerem. W Toruniu śpiewam o poprzednim narzeczonym Ani. Mówił o sobie, że jest Żydem, dla niego to był mega szpan. Spotykaliśmy się w moim mieszkaniu w trójkę, bo on przychodził z nią do mnie – siedzieliśmy i milczeliśmy. To były sytuacje, że nie wiedziałem, czy się zesrać, czy oknem wyskoczyć (śmiech). Ten wers zresztą początkowo znalazł się w tekście, ale Przemek Lembicz (gitarzysta Kwartetu ProForma – red.) nie zgodził się na takie słowo w piosence (śmiech). Wracając do mnie i Ani – ten jej facet poszedł do wojska, po czym ja zachowałem się niegodnie i odbiłem mu dziewczynę. Niehonorowe to było, ale co zrobić, na miłość nie ma rady… Zeszliśmy się w lutym 1984, a już w listopadzie był ślub. Szybka piłka.

Cały wywiad z Kazikiem Staszewskim, znajdziecie w październikowym numerze „Teraz Rocka” dostępnym w sprzedaży.

KOMENTARZE

Przeczytaj także