Pewien incydent z koncertu pamięci Taylora Hawkinsa zwrócił uwagę fanów. Co się stało?
Podczas koncertu pamięci Taylora Hawkinsa na stadionie Wembley w Londynie wystąpiła cała plejada gwiazd. Na scenie pojawił się też wokalista AC/DC, Brian Johnson, który wraz z Larsem Ulrichem, Dave’em Grohlem i Patem Smearem zaśpiewał „Back In Black” i „Let There Be Rock”.
W drugiej zwrotce „Back In Black” mikrofon przejął wokalista The Darkness, Justin Hawkins, ale najwyraźniej miał problem z przypomnieniem sobie tekstu, oddał go więc Brianowi. Co się stało?
Justin wyjaśnił, co się stało:
Na 10 sekund przed rozpoczęciem tego występu Brian powiedział mi, żebym zaśpiewał drugą zwrotkę BIB. Nie chciałem tego robić, nigdy tego wcześniej nie śpiewałem, ale Dave Grohl powiedział: Jeśli Brian każe ci coś zrobić to, kurwa, to robisz. Haha.
Ich występ możecie obejrzeć poniżej.
Taylor Hawkins zmarł 25 marca 2022 roku w Bogocie, gdzie Foo Fighters mieli zagrać koncert w ramach trasy koncertowej po Ameryce Południowej. Wciąż nie podano do informacji publicznej oficjalnej przyczyny zgonu, ale kolumbijska policja poinformowała, że w ciele perkusisty znaleziono dziesięć substancji, w tym opioidy, marihuanę i alkohol.
Taylor Hawkins miał 50 lat, a w Foo Fighters grał od 1997 roku.