Legendarna brytyjska formacja Judas Priest cały czas intensywnie promuje swój ostatni studyjny album „Firepower”, który ukazał się w marcu tego roku. Podczas ostatniego koncertu, muzycy grupy zaskoczyli fanów bardzo dawno nie wykonywanym utworem.
Zobacz próbę nowego składu Me And That Man
Niespodzianki na tej trasie nie są niczym nowym. Grupa, w ramach tegorocznych występów, odkurzyła już kilka perełek m.in. „Bloodstone”, „Some Heads Are Gonna Roll”, na które fani czekali od ponad 20 lat. Rob Halford i spółka zaprezentowali także „Saints in Hell” pochodzący z płyty „Stained Class”, który wcześniej nigdy na żywo nie był grany.
Do tej listy można również dopisać kompozycję „Tyrant”, którą miała okazję wysłuchać publiczność w San Antonio. Ostatni raz muzycy wykonywali ją w… 1983 roku! Nic więc dziwnego, że fani Judas Priest byli mocno zaskoczeni takim wyborem. Ciekawe, czy ten utwór, pochodzący z krążka „Sad Wings of Destiny” (1975), na dłużej zadomowi się w setliście? Miłośnicy grupy na Starym Kontynencie, w tym w Polsce, pewnie by sobie tego życzyli.
Wielka trasa
Pod koniec sierpnia wystartuje wspólna trasa koncertowa Deep Purple i Judas Priest. Zespoły będą przez pięć tygodni koncertować po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Niewątpliwie będzie to jedno z najważniejszych wydarzeń dla fanów ciężkiego rocka i metalu w tym roku. Oba zespoły wydały niedawno nowe płyty i wciąż przyciągają na swoje koncerty duże tłumy.
Chociaż wspólna trasa Deep Purple i Judas Priest obejmie tylko Amerykę Północną, w Polsce oba te zespoły będziemy mogli podziwiać w niedużym odstępie czasu. Najpierw Judas Priest wraz z Megadeth wystąpi 13 czerwca w katowickim Spodku, a 1 lipca w krakowskiej Tauron Arenie zagra Deep Purple.
szy