W połowie lat 90. Korn wyruszył z Metallicą w trasę koncertową. Metallica promowała wówczas album „Load”, który spotkał się z różnymi opiniami. Część fanów była zawiedziona tym, że legenda thrashu złagodziła brzmienie. Jednym z nich był Jonathan Davis.
Korn rozpoczął pracę nad nowym albumem
W wywiadzie dla „Lead Singer Syndrome” Davis wspomina:
Wyruszyliśmy w naszą pierwszą trasę z Metallicą. Powiedziałem w prasie coś, co potem ktoś wyciął i rozprowadził po całej hali. Mówiłem tam: „Wolałem Metallicę, kiedy byli mężczyznami” (śmiech). Było mi strasznie głupio. Przyszli do mnie i zapytali: „Obsmarowujesz nas?”. Odparłem: „Tak, przepraszam”.
Uwielbiam ich dzisiaj, ale to prawda, obsmarowałem ich. Wówczas ta muzyka wydawała mi się dziwna. Bardzo dziwna. Ale uwielbiam tych gości. Są naprawdę spoko i zabrali nas na wiele tras.
Davis przyznaje, że dzisiaj rozumie, dlaczego Metallica w latach 90. złagodziła brzmienie:
Nie można cały czas grać tego samego, bo ci się to znudzi. Chcieli ewoluować, chcieli szukać czegoś nowego.
Jonathan Davis skrytykował Metallicę nie tylko za „Load”. Kilka lat później wypowiadał się niepochlebnie także o albumie „St. Anger”:
Część z tych utworów brzmi jak wprawki amatorów. Rozumiem, że chcą grać surowo, ale brzmią jak gówno. Nie rozumiem tego.
Lubię niektóre z piosenek. Są fajne, nie próbuję ich obsmarowywać, ale produkcja jest okropna. Domyślam się, co chcieli osiągnąć, ale werbel Larsa brzmi jak najbardziej irytująca rzecz, jaką w życiu słyszałem.
Jonathan Davis aktualnie promuje solowy album „Black Labirynth”, a Korn rozpoczął już nagrania nowej płyty.
rf
