Jon Schaffer (Iced Earth) przyznał się do zarzutów. Spędzi 4,5 lat w więzieniu?

/ 16 kwietnia, 2021


Gitarzysta Iced Earth przyznał się do dwóch stawianych mu zarzutów. Jon Schaffer brał udział w zamieszkach pod Capitolem.


Jak donosi portal „Blabbermouth” Jon Schaffer przyznał się do dwóch zarzutów, jakie zostały mu postawione po zamieszkach na terenie budynku Capitolu, 6 stycznia tego roku. Gitarzysta Iced Earth przyznał się do zaburzania porządku w pracach rządu oraz do wkroczenia na teren Capitolu będąc uzbrojonym w śmiertelną lub groźną broń. Schaffer miał tego dnia przy sobie gaz pieprzowy. Za pierwszy z tych dwóch zarzutów gitarzyście może grozić nawet do 20 lat więzienia. Maksymalny wymiar kary prawdopodobnie nie zostanie jednak wobec niego zastosowany, gdyż przyznanie się do tych zarzutów miało być częścią ugody i pokazać jego chęć współpracy z rządem w tej sprawie. Według „CNN” prawnicy Schaffera uzgodnili, że w zależności od współpracy, dostanie od 3,5 do 4,5 lat w więzieniu.

Schaffer nie przyznał się do pozostałych czterech zarzutów, w tym fizycznej przemocy w Capitolu i świadomej przemocy fizycznej przeciwko osobom chroniącym budynku. Na razie nie wiadomo, czy zarzuty te zostały oddalone.

Jon Schaffer wziął udział w podsycanych przez prezydenta Donalda Trumpa zamieszkach w Capitolu w dniu, w którym miało zostać oficjalnie zatwierdzone zwycięstwo Joe Bidena w wyborach prezydenckich.

Po tym incydencie dwaj członkowie postanowili odejść z zespołu Iced Earth. Decyzję tę podjęli ponad miesiąc po wydarzeniach na Kapitolu. Rozwiązanie współpracy z Jonem ogłosił też Hansi Kürsch, który współtworzył z nim zespół Demons & Wizards.

KOMENTARZE

Przeczytaj także