John 5 wspomina pewien incydent, kiedy prawie wdał się w bójkę z Marilynem Mansonem i opowiada, o co poszło.
W 2003 roku podczas koncertu Marilyna Mansona na Rock Am Ring doszło do incydentu, gdy ówczesny gitarzysta John 5 rzucił gitarę i skoczył do niego z pięściami. W wywiadzie dla „Trunk Nation” John 5 wspomina ten moment.
John mówi:
Moja siostra zmarła nieoczekiwanie. Byłem w szoku. Byłem w Europie i schodziłem ze sceny po koncercie, kiedy mi powiedzieli, że moja siostra nie żyje. Nie mogłem spać przez wiele dni, było to dziwne, nie byłem po prostu zmęczony. Kilka dni później, podczas koncertu na Rock Im Park to, co zrobił Manson nie było niczym nadzwyczajnym, zawsze tak robił. Nie zrobił nic złego, ale we mnie coś pękło. Oszalałem. Czuję się okropnie na to patrząc, bo to moja wina. Nie słychać, co mówi, ale mówił: „Podnieś gitarę, podnieś gitarę”. Widział, co się dzieje. Czuję się z tym okropnie, bo w tym czasie był dla mnie bardzo miły.
Cały incydent możecie obejrzeć poniżej.
John 5 dołączył do zespołu Marilyn Manson w 1998 roku, przed wydaniem płyty „Mechanical Animals„. Odszedł z zespołu w 2004 roku i zajął się karierą solową. Gra też w zespole Roba Zombiego.
fot. Tyrel Snowden