Postępują prace nad nowym albumem zespołu Anthrax. Niedługo do studia ma wejść wokalista.
Od dłuższego czasu trwają prace nad nowym albumem zespołu Anthrax. Są już one na zaawansowanym etapie o czym świadczy fakt, że wkrótce do studia ma wejść Joey Belladonna.
W wywiadzie dla „That Rocks” gitarzysta Scott Ian opowiedział, że choć zespół rozpoczął pracę jeszcze przed pandemią to tak naprawdę dopiero od roku wziął się za tworzenie nowego albumu na serio:
Rok temu razem z Charliem i Frankiem urządziliśmy sobie sesje kompozytorskie, zaczęliśmy wszystko składać do kupy i aranżować. Niedawno weszliśmy do studia i nagraliśmy dziewięć kawałków. Mamy ukończone bębny, bas i gitary. Mamy zabukowane terminy w przyszłym miesiącu dla Joeya Belladonny, żeby nagrywał wokale z producentem Jayem Rustonem. Wszystko więc idzie w przyzwoitym tempie.
Kilka miesięcy temu mówiąc o nowych utworach Ian powiedział:
To są riffy wielkimi literami. Gdybyś miał napisać o tej płycie, napisałbyś „riffy” wielkimi literami i z wykrzyknikiem. Riffy są zabójcze. To bardzo riffowa płyta. Jest dużo szybkich numerów. Nie będę wymieniał tytułów, bo są one robocze, ale jest piosenka, która jest najszybszą, jaką nagraliśmy. Jest też numer w klimacie „Gung-Ho” albo „Caught In A Mosh”
Anthrax jesienią 2022 roku miał zagrać trasę koncertową po Europie, która miała objąć także Polskę. Grupa jednak poinformowała o odwołaniu wszystkich koncertów za wyjątkiem koncertów w Wielkiej Brytanii powołując się na „problemy logistyczne” leżące „poza kontrolą” zespołu.
Dyskografię Anthrax zamyka album „For All Kings” z 2016 roku.