Jerry Cantrell nie obawia się AI: „To człowiek nadaje muzyce duszę”

/ 19 września, 2024
fot. Barry Brecheisen

W ostatniej rozmowie Jerry Cantrell wyraził swoje przekonania na temat sztucznej inteligencji w muzyce. Gitarzysta jest przekonany, że AI nie jest w stanie zastąpić ludzkiego elementu w tworzeniu sztuki.


Podczas występu w programie radiowym „WhiplashCantrell omawiał swój nadchodzący album „I Want Blood” oraz rolę sztucznej inteligencji w muzyce.

Pierwszy singiel z płyty, „Vilified”, odnosi się do AI, ale jak wyjaśnia Cantrell, główny temat utworu nie jest związany z technologią:

Ludzie są wyraźnie zaintrygowani tym tematem, co było moim zamierzeniem, bo to interesująca koncepcja. Dorastałem w latach 60., więc od zawsze fascynowały mnie filmy o tej tematyce, począwszy od „2001: Odyseja kosmiczna” Stanleya Kubricka. Jednak główny temat utworu to nie AI, to raczej przyprawa do tego, co naprawdę chcę przekazać.

Cantrell został zapytany, na ile obawia się rosnącej roli sztucznej inteligencji we współczesnym świecie.

Muzyk zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie niesie AI, ale jest przekonany, że nie zagraża ona twórcą prawdziwej muzyki:

Żyjemy w czasach, kiedy AI coraz bardziej przenika do społeczeństwa i jest używana do zarządzania algorytmami, tworzenia treści i wielu innych rzeczy. To fascynujące, ale też niepokojące. Ale jak z każdym narzędziem – można go użyć na różne sposoby. Młotkiem można kogoś uderzyć, ale można też zbudować dom. To, jak go użyjemy, zależy od nas. Nie sądzę, żeby AI mogła w pełni zastąpić ludzkie doświadczenie i emocje w sztuce. Może stworzyć dobrą imitację, ale to człowiek nadaje dziełu duszę.

Cantrell przypomniał też, że postęp technologiczny od zawsze jest gorącym tematem w popkulturze i nie inaczej jest ze sztuczną inteligencją.

Najnowszy album Jerry’ego, „I Want Blood”, który ukaże się 18 października. Wydawnictwo będzie zawierać utwory z udziałem znanych muzyków, takich jak Duff McKagan i Robert Trujillo.

KOMENTARZE

Przeczytaj także