Kiedy Alice in Chains zaczęli przejmować scenę rockową w latach 90., w swoich utworach coraz częściej używali podwójnego wokalu, nawiązując tym samym do najlepszych rockowych traducji. Jak zdradza Jerry Cantrell – to Layne Staley namówił go do tego typu działań.
Jerry Cantrell (Alice In Chains) publikuje nowy utwór
Cantrell wypowiadając się dla Alternative Nation, mówi:
Miałem dosyć silne stanowisko w chórze przez całe gimnazjum i liceum. Byłem niczym prezydent mojego chóru w szkole średniej. Zazwyczaj wykonywaliśmy utwory a capella – czteroczęściową harmonię a capella w konkursie stanowym wzorując się na Baroku; świetne klasyki, w rodzaju ciemnych upajających harmonii i tym podobnych.
Wokalista dodaje, że zespoły, których stał się fanem posiadały znakomitych wokalistów i chórki. Wspomina: Kiss, The Who, Pink Floyd i The Beatles.
Zawsze lubiłem zespoły z wieloma głosami. Kombinację mnie i jego [Layne'a Staleya – przyp. ag.] opracowaliśmy wcześniej, w taki sposób aby łatwo nam się pracowało razem. Tak długo jak tylko pisaliśmy tego typu wiedzieliśmy, kto ma umiejętności, żeby zaśpiewać dany fragment. Jeśli on czegoś nie posiadał, ja to posiadałem. Rozwinęliśmy nasze relacje śpiewając w ten sposób.
Cantrell przyznał, że takie działanie poszerzało jego umiejętności wokalne z każdym kolejnym utworem, jaki wspólnie nagrywali:
Moja rola stała się większa przy wsparciu Layne'a, który namawiał mnie do częstszego śpiewania. To naprawdę sprawiło, że nasz zespół zyskał dwa wokale.
Obecnie rolę wokalisty w Alice in Chains przejął William DuVall, który pracuje wraz z Cantrellem na podobnych zasadach:
Jesteśmy dwójką zupełnie różnych facetów, dwa zupełnie inne głosy, ale to działa, ponieważ pracujemy razem w ten sam sposób.
Alice in Chains są obecnie w studio i pracują nad kolejnym albumem. Swoją dotychczas ostatnią płytę wydali w 2013 roku i nosi ona tytuł „The Devil Put Dinosaurs Here”. Na początku tego roku Cantrell wydał nowy, solowy singiel „A Job To Do”, który ma się pojawić w filmie „John Wick: Chapter 2”.
ag