Jennifer Lopez przyznała, że odwołanie trasy koncertowej w tym roku było „najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiła”.
Decyzja o rezygnacji z letnich koncertów rozczarowała wielu fanów. Wkrótce po tej decyzji Jennifer ogłosiła rozwód z Benem Affleckiem. Dla fanów stało się jasne, że wycofanie się z trasy miało związek z jej życiem prywatnym.
W programie „The Graham Norton Show” Jennifer opowiedziała o tym, dlaczego postawiła rodzinę ponad karierę:
Wzięłam wolne na lato, żeby być z dziećmi, co okazało się najlepszą decyzją w moim życiu. To nie w moim stylu, więc czuję potrzebę przeproszenia fanów.
Lopez wyraziła wdzięczność dla tych fanów, którzy wykazali się zrozumieniem wobec jej decyzji. Wspomniała o spotkaniu z fanem, który kupił bilety na jej koncerty:
Podeszła do mnie osoba i powiedziała: Miałem bilety, żeby cię zobaczyć. Kiedy przeprosiłam, odpowiedział: Nie przepraszaj, kochamy cię. Od razu się popłakałam.
Jennifer mierzy się obecnie nie tylko z konsekwencjami odwołanej trasy i rozwodu, ale także z oskarżeniami o bierność w sprawie Diddy’ego. Jako jego była partnerka, piosenkarka doświadcza ostracyzmu zarówno ze strony innych gwiazd, jak i fanów, którzy zastanawiają się, na ile mogła być świadoma jego przestępczej działalności.