Jared Leto pochwalił zaangażowanie Krzysztofa Zalewskiego, który niedawno wystąpił razem z Thirty Seconds To Mars.
W czerwcu tego roku Thirty Seconds To Mars wystąpili na Organge Warsaw Festival jako jedna z gwiazd. Grupa Jareda Leto dołączyła do składu w ostatniej chwili, gdy swój występ odwołał inny wykonawca. Podczas wykonywania utworu „The Kill (Bury Me)” na scenie do zespołu dołączył Krzysztof Zalewski.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Bartek Koziczyński zapytał Jareda Leto, dlaczego wybrał akurat Zalewskiego. Wokalista odparł:
Zapytałem, kto byłby dobrym gościem i ktoś mi go zasugerował, szczerze mówiąc, nawet nie wiem, kto… Ale wspaniale jest zapraszać ludzi na scenę, wspierać lokalnych wykonawców. Wspaniale jest współpracować z ludźmi. Publiczność również cieszy się, gdy widzi te osoby, więc bardzo to lubię.
Natomiast na pytanie, czy długo ćwiczyli wykonanie tego utworu, Jared zaskoczył, odpowiadając:
Nie, właściwie w ogóle. Po prostu wyszedł i to zrobił. Za co trzeba mu oddać szacunek, w zasadzie dla nich obu za zjawienie się i bycie częścią tego, co robimy (w piosence Stuck pojawił się gościnnie Jann – red.). Ale prób nie było… Jestem podekscytowany premierą albumu i mam nadzieję, że ponownie zobaczymy się wkrótce na koncertach w Polsce.
Ich wspólny występ możecie obejrzeć poniżej.
Cały wywiad z Jaredem Leto znajdziecie w październikowym numerze „Teraz Rocka”, który jest w sprzedaży.
PAŹDZIERNIKOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE